poniedziałek, 30 listopada 2015

Projekt Denko #2

Dziś przychodzę z projektem denko, nie ma za dużo produktów w tym miesiącu. Jest kilka perełek, sama lubię tego typu posty u innych dziewczyn dlatego u mnie pojawia się raz na miesiąc, miałam mała przerwę ale teraz postaram się wstawiać posty w miarę regularnie. 

Włosy

1. Joanna Professional, szampon wygładzający
Szampon za niewielką cenę, duża pojemność,aż jeden litr. Tak na prawdę to męczyłam się z tym produktem, miałam wrażenie że lekko obciąża moje włosy, końcówkę zużyłam na mycie pędzli.Nie kupię go ponownie.

2. Head and Shoulders, szampon przeciwłupieżowy 2w1
Mój ulubiony szampon przeciwłupieżowy, kiedy moja skóra głowy się mocniej przetłuszcza, swędzi czy pojawia się delikatny łupież, użyję go kilka razy  i wszystko wraca do normy. Jest to szampon z odżywką ale ja i tak zawsze dodatkowo używam odżywki. Dostępny jest w każdej drogerii i supermarkecie, Na pewno kupię ponownie.

3. Garnier Fructis, goodbye damage, odżywka wzmacniająca
Uwielbiam tą serię za jej zapach, działanie ma dobre ale nie powala mnie na kolana, mój ulubieniec z tej serii, czyli serum do włosów jest najlepszym jakie używałam, odżywkę ładnie nawilża, wygładza włosy dobrze się rozczesują, jest tania, na pewno sięgnę po nią jeszcze raz, ale poszukiwania odżywki idealnej ciągle trwają.

Ciało 


4. Stara Mydlarnia, 100 % natural oil, avocado oil
Olejki naturalne to jest coś fantastycznego, myślałam że będą piekielnie zapychać, skóra będzie się przetłuszczać, odżywiając nimi włosy będę musiały spędzić cała noc na nich. Okazało się że super nawilżają skórę całego ciała, nałożone na 15 minut na włosy przed myciem, potrafią zdziałać cuda, super zmywają makijaż i pięknie odżywiają skórę na twarzy. Uwielbiam tak wielofunkcyjne kosmetyki. Na pewno kupię ponownie.

5. Fa, glamorous moments, antyperspirant 
Używałam chyba wszystkich antyperspirantów dostępnych w drogeriach, supermarketach, ciężko jest znaleźć taki który nie podrażnia, nie robi plam, wytrzyma chociaż cztery godziny i do tego jest wydajny. Te z Fa lubię najbardziej, w porównaniu do innych, mają piękne zapachy i są wydajne. Ten o zapachu glamorous moments pachnie obłędnie. Na pewno kupię kolejny raz.

6. Fa, floral protect, antyperspirant
Wyżej rozpisałam się na temat antyperspirantu z tej firmy, poprzednika kupię na pewno, z tym nie za bardzo się polubiłam, drażni mnie jego zapach.

Pielęgnacja Twarzy


7. Ziaja, oczyszczanie, liście manuka, tonik
Bardzo dobry produkt za niedużą kwotę, chyba już każdy zna serię liście manuka z ziaji, tonik robi to co powinien, skóra jest po nim dobrze oczyszczona, może nie zauważyłam żeby moje pory jakoś totalnie się zwęziły, ale nie podrażnia, nie wysusza, tylko najgorsze jest jego opakowanie, tonik w sprayu to nie jest dobre rozwiązanie, chcąc zmoczyć wacik trzeba 5 minut poświęcić na to, albo go odkręcać. Może kupię ponownie ale opakowanie jest na minus.

8. Garnier, płyn micelarny 3w1
Dużo tu nie będę się rozpisywać, absolutnie mój ulubieniem tego roku. Kupię go na pewno jeszcze kilka razy.

9. Eveline, fresh and soft, oczyszczający płyn micelarny.
Poprzednikowi nie dorasta do pięt, słabo zmywa makijaż, lekko podrażnia oczy, tak na prawdę to się męczyłam żeby go skończyć, nie kupię ponownie.

10. Rival De Loop, clean and clear, żel peelingujący
Żel z peelingiem który robi to co ma robić, nie wysusza, nie podrażnia, przyjemny zapach, drobinki w sam raz. Może nie wyróżnia się niczym szczególnym, po prostu spełnia swoje zadanie, jest tyle tego typu żeli do mycia twarzy na naszym rynku że wolę sprawdzić inne, więc raczej nie kupię go ponownie.

Makijaż


11. Bourjois, helthy mix, podkład nawilżający
Co tu dużo mówić, prawie każda z Was już o nim słyszała, lubię go, pewnie do niego wrócę, na razie zrobiliśmy sobie mała przerwę. Jeżeli potrzebujecie podkładu który ładnie nawilży, ma średnie krycie, jest dostępny w drogerii, to kupcie właśnie ten podkład.

12. Loreal, volume million lashes, tusz do rzęs
Moje ulubione drogeryjne tusze do rzęs, na razie też zrobiłam sobie od nich przerwę, używałam około dwóch lat różnych tuszy z tej serii. Bardzo dobrze rozczesują, wydłużają, pogrubiają, nie kruszą się, łatwo zmywają, bardzo lubię i polecam. Jedyny minus to ich dość wysoka cena, jak na tusze drogeryjne. Na pewno kupię jeszcze nie raz.


Czy w waszych zdenkowanych opakowaniach są jakieś hity ?

9 komentarzy:

  1. Lubię szampony h&s i tonik z ziaji ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego :) A Healthy Mix lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Micel z Garniera to tez mój ulubieniec roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię ten złoty tusz , jak dobrze że jeszcze się nie skończył ;D tonik spadł mi z wysokosci i bylo po nim ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam oleje i olejki - u mnie też zrewolucjonizowały pielęgnację.

    Nie miałam tego, który pokazałaś. Fajnie wygląda ta butelka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rowniez jestem fanka H&S. Jest moja ostatnia deska ratunku :P Tonik z Ziaji sprawdza sie u mnie srednio. Mam rowniez plyn z Garniera, ale do skory tlustej

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się niestety z ziają nie polubiłam, miałam po niej okropnie przesuszoną skórę teraz służy do mycia gąbeczek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno temu używałam Head and Shoulders, teraz przerzuciłam się na inne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo produktów miałam i lubiłam :) Co do HM, to też ostatnio pokazywałam go w projekcie denko, ale na pewno do niego nie wrócę :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuje za każdy komentarz :) na pewno zajrzę do Ciebie :)